AKCJA na LODZIE
21 lutego 2011r. o godzinie 1350 otrzymaliśmy zgłoszenie że leży czowiek na lodzie w Kobylnikach, czyli miejscu przejścia jeziora Gopła w rzekę Noteć.
Obecny na dyżurze trzy osobowy zastęp natychmiast wyruszył w kierunku wskazanego miejsca.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że w odległości około 70 m od brzegu na lodzie leży człowiek i nie reaguje na krzyki i nawoływanie. Ratownicy niezwłocznie zakładają kombinezony do pracy w wodzie i szykują sprzęt pomocniczy. Mimo znacznego mrozu lód w tym miejscu jest stosunkowo cienki i słychać głośne trzaski pod ciężarem ratowników.
Po dotarciu do leżącego okazał się nim mieszkaniec wsi Kobylniki - wędkarz - amator. Mężczyzna po kilku upadkach na śliskim lodzie opadł na tyle z sił, że postanowił chwilę odpocząć, niestety zmęczenie nasiliło się tak raptownie, że po prostu zasnął. Tłumaczyło to brak reakcji na wołanie.
Wędkarz w pozycji leżącej na saniach ratowniczych został dostarczony do brzegu i przekazany czekającemu już zespołowi ratowniczemu Karetki Pogotowia.
Na miejsce akcji dotarł również patrol policji i zastęp ratowniczy z JRG z Inowrocławia. Gotowość do podjęcia pomocy wykazał też zastęp Pogotowia Energetycznego obecny również na miejscu akcji.
W tej sytuacji zagrożeniem dla wędkarza było wychłodzenie organizmu, mogące doprowadzić do śmierci. Na szczęście ktoś zauważył go i w porę trafił na izbę przyjęć inowrocławskiego szpitala gdzie z pewnością go rozgrzali i sprawdzili poziom cukru i innych płynów w krwi.
Na słowa uznania i pochwałę zasługuje osoba zgłaszająca zdarzenie, która to widząc powstałe zagrożenie, być może domyślając się jeszcze gorszej tragedii złapała za telefon i zaalarmowała służby ratownicze. Jest to dowód na potrzebę obserwowania swojego otoczenia i natychmiastowego reagowania na zaistniałe sytuacje.
Pomysły mieszkańców naszej gminy wiele razy nas zaskakiwały. To jest kolejny przypadek ludzkiej głupoty i braku wyobraźni.
Na szczęście zakończony pozytywnie.
FOTO RELACJA
< < < wróć do poprzedniej strony > > >