===============

oo
ooo
ooo
emblemat OSP w Kruszwicy
ksrg
menu





R E A N I M A C J A


24 września 2010 r. przed godziną 7 rano na ulicy Niepodległości w okolicy banku PKO zasłabł człowiek. O tej godzinie mieszkańcy Kruszwicy zaspani zagonieni traktowali go jako pijaka, który nie dotarł do domu. Przechodzili bokiem rzucając groźne spojrzenia. Po pewnym czasie ktoś oburzony chwycił za telefon i wystukał numer policji. Przybyły patrol policji podczas próby nawiązania kontaktu stwierdził u leżącego typowe objawy zatrzymania krążenia. Sine usta i brak tętna wystarczyły im do zmiany opinii o leżącym. Błyskawicznie przewrócili go na plecy i przystąpili do masarzu serca z wentylacją oddechową. O sytuacji natychmiast powiadomiono dyżurnego dyspozytora karetki pogotowia. Niestety zespół W2 stacjonujący w Kruszwicy był w tym czasie przy całkiem innym zdarzeniu.
O godzinie 7 20 informacja o zdarzeniu dotarła do Naszej jednostki. Niezwłocznie zastęp z dyżurującą obsadą udał się na miejsce. Bez wahania przejęli reanimacje od zmęczonych policjantów i przez kolejne 20 minut strażacy prowadzili reanimację 31 letniego mężczyzny. Przybyła karetka pogotowia podjęła dalsze działania zmierzające do przywrócenia czynności życiowych mężczyzny, lecz bez skutecznie.

Niestety, stwierdzono zgon.


Jak się późnej okazało mężczyzna to mieszkaniec pobliskiej miejscowości Polanowice. Przyjechał, jak co dzień do pracy, a na ulicy dopadł go tzw. zawał serca.

Nasuwa się pytanie czy znieczulica ludzka osiągnęła swój szczyt czy, kolejne ludzkie dramaty muszą wstrząsnąć tym społeczeństwem, aby zaszła zmiana. Szybka i fachowa pomoc w takich sytuacjach to jedyne lekarstwo na taka przypadłość.

Karygodne jest zaszufladkowanie wszystkich leżących do jednej kategorii.
Chciałbym, aby teraz wszystkie osoby, które tego feralnego poranka ominęły konającego człowieka nie udzieliwszy mu pomocy miały ogromne wyrzuty sumienia z tego powodu.

Doposażenie Naszej jednostki w niezbędny sprzęt pierwszej pomocy przed medycznej kiedyś spotkało się z falą dyskusji - czy warto? Czy potrzeba? Obecnie dysponujemy pokaźnym zestawem na każdym wozie. Niestety są sytuacje, kiedy posiadany sprzęt i chęci nie wystarczą. Liczy się czas.
Nie dotleniony mózg obumiera w wyniku zatrzymania krążenia krwi już po 3 minutach.
Proponuję chwilkę wyobraźni - zsumujmy czasy upływające od zauważenia + zgłoszenie + zadysponowanie + dojazd = zmieścić się w trzech minutach. To raczej nie możliwe. Więc jedynym ratunkiem jest świadomość społeczeństwa, że to my przechodnie musimy podjęć pierwsze czynności ratownicze. Stwierdzenie, że - "są inni od tego" - jest prostym objawem tchórzostwa i naiwności. A zdanie - "bo karetka jechała za długo" - to szukanie usprawiedliwienia dla tego tchórzostwa.





linia 6

< < < wróć do poprzedniej strony > > >

linia 6
rulon

Jesteś 464 gościem na Naszej stronie.

o     946     o
Informujemy, iż w celu zliczenia ilości odwiedzin korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Zalecam pozostawienie ustawień standartowych używanej przeglądarki internetowej.
Nie zalecany typ przegladarki to Internet Explorer
ogieńogieńogieńogieńogieńogieńogień
Zgodnie z ustawą o prawie autorskim, kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii i innych materiałów znajdujących się w tym serwisie
bez informacji o pochodzeniu (adresie strony) lub bez zgody autora serwisu jest zabronione.

graphic design by Musiałowski Mietek   - © 2009 - 2024